czwartek, 8 grudnia 2011

Strażnicy wagi #1

Ten post jest pisany na zamówienie. Niezainteresowani mogą spokojnie go odpuścić.
-I dalej biegasz?
-Oczywiście- skłamałam jak pies.
-No bo ja właśnie chcę zacząć i...
-No to słuchaj, jest taka fajna książka "Bieganie metodą Gallowaya"...
-Ale mi się nie chce czytać, streść mi ją bo potrzebuję schudnąć.
-Aaaaaa potrzebujesz schudnąć, nic prostszego, wiele razy to robiłam:) I na to jest inna książka, a w zasadzie taki kurs, psychologia odchudzania...
-No to mi ją streść...

No to streszczam. Wspominałam już, że jestem fanką wszelkich poradników. Od Poradnika Domowego po "Chów nutri".
Wątek o odchudzaniu jest przepuszczonymi przez moją głowę: wspomnianym kursem, doskonałą książką "Grzeczne dziewczynki kończą z nadwagą" Karen R. Koenig (wyd. Czarna owca), obserwacjami własnymi podpartymi trochę wiedzą medyczną (w końcu na coś się przydała).

Jak to jest z tą otyłością?
Na początek przypomnij sobie ostatni tydzień. Co i jak jadłeś.
Tylko bez lipy! Skoro nie chce się czytać całego poradnika i ja streszczam to trzeba robić co proponuję.
Takie są zasady! Dziubas.
Już?
I teraz zadanie do wykonania: wziąć kajecik, ołówek i wypisać w punktach: dlaczego jestem otyła?
Jakie czynniki zewnętrzne o tym decydują?
1. Mam stresującą pracę. Jestem odpowiedzialna za pacjentów, którym robię badania.
Jedzenie obniża stres.
2. Wszyscy domownicy lubią dobrze zjeść i oczekują ode mnie, że stanę na wysokości zadania. Dostaną coś pysznego.
3. Lubimy słodycze.
4. Życie towarzyskie narzuca niejako biesiadowanie.
5. Jestem leniwa, nie lubię się ruszać. Właściwie największy problem sprawia mi wyjście z domu.
6.Lubię wieczorem wypić kieliszek wina, a potem zwiedzić lodówkę.

A teraz to samo i szukamy prawdziwej ukrytej przyczyny (w sobie):
1. Nie potrafię kontrolować swoich emocji, "zajadam stres".
Przydatna umiejętność: rozpoznawać stres, zmęczenie i smutek od głodu. Tego można się nauczyć.
2. Brak silnej woli i asertywności i po trosze, potrzeba bycia lubianym- jak się cieszę gdy mnie chwalą, że smakowało.
Przydatna umiejętność: trenowanie silnej woli i asertywności, szukanie innych "cennych" umiejętności do chwalenia.
3. To chyba problem z emocjami. Szybko robią przyjemność.
4.Brak asertywności, przekonania własne o modelu życia towarzyskiego.
Przydatna umiejętność: zmiana przyzwyczajeń: a może sama herbatka bez ciasteczek wystarczyłaby?
5. Silna wola się kłania. To całe szczęście przychodzi całkiem szybko.
6.Emocje?

No dobra, jaka konkluzja miała wypłynąć?
Człowiek sam sobie robi nadwagę na własne życzenie i sam może to zmienić, jeśli tak postanowi.
Cała sprawa siedzi w głowie.
A wymówkę i dziurę w d... to ma każdy. Prawda?

PS. Dalej będzie krok po kroku co i jak.





1 komentarz: