wtorek, 27 grudnia 2011

Kwestionariusz Prousta.


(Foto Gilbert Garcin)

Arleta Frey, model z roku 1972.
Hmmm, zmiana kodu nadeszla...
Moze by tak cos wznioslego w zwiazku z tym?
Ale co? Z odchudzania wyroslam, o kondycje psycho- fizyczna dbam, moze pojsc w intelektualny rozwoj?
Kwestionariusz Prousta bedzie jak znalazl.
"Wypelnic, zachowac, za pare lat porownac"- tak pisali w instrukcji obslugi.
No to jedziemy.
1. Glowna cecha mojego charakteru?
Niestabilnosc emocjonalna, czeste stany hypomaniakalne, cale szczescie ujarzmione (lata cwiczen i wyrzeczen) no i poczucie humoru.
Latwe nawiazywanie kontaktow czlowiek-czlowiek.
2. Cechy, ktorych szukam u mezczyzny.
Autentycznosc, zaden plastik...
 i jeszcze: potencjal intelektualny, poczucie humoru, wrazliwosc, cos na wzor Kuby- rozwazny i romantyczny.
Aha i oczywiscie dwudniowy zarost.
3. Cechy, ktorych szukam u kobiety:
Jak wyzej ale bez zarostu.
4. Co cenie u przyjaciol?
Wystarczy swiadomosc, ze sa.
5. Moja glowna wada.
Za duzo gadam i spozniam sie.
6. Moje ulubione zajecie.
Stawianie glupich pytan na temat swiata i ludzi, ostatnio z aparatem fotograficznym.
I jeszcze robienie ciateczek na swieta, roznych robotek recznych, wymyslanie niespodzianek dla innych, nartki, zdejmowanie folijki z nowej plyty, szukanie nowych szlakow muzycznych... duzo, duzo innych.
7. Moje marzenie o szczesciu.
Nie marze, po prostu jestem szczesliwa.
8. Co wzbudza we mnie obsesyjny lek?
Nic.
9. Kim chcialabym byc, gdybym nie byla tym kim jestem?
Ola Ch. i Robertem W. w jednym.
10. Kiedy klamie...
Od razu widac.
11. Slowa, ktorych naduzywam.
wiesz, niesamowity, po prostu, no i ten...tego.
12. Ulubieni bohaterowie literaccy.
Nie wiem
13. Ulubieni bohaterowie zycia codziennego.
Moj tesc i Wojtunio G. za nieskonczony optymizm i poczucie humoru.
14. Dar natury, ktory chcialabym posiadac.
Znac wszystkie jezyki swiata.
15. Obecny stan mojego umyslu.
Pelna euforia.
16. Bledy, ktore najlatwiej wybaczam.
Wszystkie, nie zawieszam sie na przeszlosci.
27.12.AD.2011



2 komentarze:

  1. Najserdeczniejsze, tradycyjnie spóźnione życzenia!!!. Dość trafny obraz Pani Frey się wyłonił . Tej twojej hipomanii zawsze Ci zazdrościłam, i jeszcze tej niespotykanej umiejętności zachwycania się pierdołami- patrz słowo "niesomowite" :). Buziaki.Anka

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowicie dziękuję:)
    Zobaczyć Wszechświat w ziarenku piasku- sama sobie tego zazdroszczę:)))
    A Tobie zazdroszczę dystansu do spraw przyziemnych, jak będę duża to też tak chcę.
    Ściski dla Wszystkich Sawców.

    OdpowiedzUsuń