czwartek, 5 stycznia 2012

Strażnicy wagi#3.

Dziś odcinek o podstawianiu samemu sobie nogi, żeby było śmieszniej w głowie.
Chcemy schudnąć, ba nieraz chudliśmy... i jest takie coś co nie pozwala zostać przy fajnej wadze.
No i właśnie to coś siedzi w głowie, a my nie mamy pojęcia o jego istnieniu.
Taki program wewnętrzny, który kłóci się z postanowieniem "teraz zacznę nowe życie, raz i skutecznie".
Nazwa programu- PRZEKONANIE. Właściwie wiele przekonań z różnych półek skutecznie sabotujące mocne postanowienie poprawy.
Stwierdzenie, z którym człowiek się utożsamia albo uznaje za pewnik. Np. najlepsze z telefonów to IPhony:)
Kiedy instalujemy takiego knota?
Najczęściej te dotyczące nas dostajemy w dzieciństwie od dużych, którym (jeszcze wtedy) bezgranicznie wierzymy.
"Ty to się zawsze czymś usmarujesz".
Skoro tak, to nie można zawieść zaufania i człowiek chce czy nie chodzi usmarowany.
"Jesteś zdolna ale leniwa".
Potem jak już zaczyna się kumać, że ci więksi to nie zawsze sami są do końca kumaci człek zaczyna knuć po swojemu i apdejtuje program po swojemu. Oczywiście żaden program nie jest doskonały, w tym nowym też jest kupa błędów, które powtarzamy zupełnie nieświadomie.
I co to ma wspólnego z normowagą?
Kto ani razu w życiu nie słyszał w dzieciństwie, że nie zostawia się jedzenia na talerzu i trzeba zmieść wszystko, bo inaczej piekło?
Palec do góry.
No i zapisuje się w pamięci twardego dysku.
Jemy, bo jak tu mamie czy babci sprawić przykrość.
Stosujemy się, bo jak się człowiek nie stosuje to jest gościem bez zasad.
Czy też: Nie wybrzydzaj bo dzieci w Afryce nie mają co jeść (a dzięki twojej nadwadze będzie im raźniej).
-przed wyjściem z domu trzeba zjeść śniadanie
-żeby mieć siłę trzeba konkretnie zjeść.
I różne takie...
Robisz zryw, od dziś decydujesz co i kiedy jesz, a tu ogony przekonań kłócą się z tobą.
Albo przekonania o sobie samej/sobie samym.
"Wszystkie atrakcyjne lale mają siano w głowie i karierę robią wiadomo jak".
Przecież nie będziesz lalą bo wiadomo, lepiej być puszystym i mądrym.
Nawet jak sobie hecujesz w ten sposób to ten niedoskonały mózg to kupuje jako pewnik.
Czy też na hasło odchudzanie dostajesz gęsiej skórki, bo to przecież głód i cierpienie.
O aktywności fizycznej nie wspomnę: krew, pot i łzy.
Na koniec jeszcze dorzucasz do worka przekonań własny obraz:
I tak nie schudnę bo nie mam silnej woli i jeszcze nigdy skutecznie mi się to nie udało.
Wystarczy?
Nie, z tym się nie umiera ani walczy. Jak mawiała matka Teresa z Kalkuty: każda walka PRZECIW jest skazana z góry na porażkę. Walczy sie zawsze ZA.
Opór powoduje przeciwopór.
A my tu robimy inny trik. Zamieniamy stary nawyk na nowy.

(...)
Identyfikacja i osłabienie niechcianego przekonania

Na początku należy zidentyfikować szkodliwe przekonanie i zapisać jego treść. Następnie przystępujemy do rozmrożenia, to znaczy podważamy jego wiarygodność, szukamy w nich sprzeczności i przykładów na to, że te przekonania są nieprawdziwe.

Powiedźmy, że wybrałeś przekonanie, które brzmi: nic mi się nie udaje.

Na początku wypisz wszystkie argumenty przemawiające za tym, że jest ono fałszywe. Powołaj się na fakty. W przypadku powyższego przekonania mogą to być przykłady z twojego życia, kiedy coś Ci się udało i byłeś z siebie naprawdę zadowolony. To może być cokolwiek – zakończenie ważnego projektu w pracy, trafiony zakup po okazyjnej cenie, nauczenie dziecka czegoś ważnego, czy choćby udany dowcip, który rozśmieszył dzisiaj twoich przyjaciół.

Kiedy już podważysz prawdziwość przekonania czas osłabić je jeszcze bardziej. W tym celu wypisz wszystkie negatywne skutki jakie niesie za sobą wiara w to właśnie przekonanie. Nie ograniczaj się tylko do tematów związanych z odchudzaniem.

Jak to przekonanie wpływa na twoje cele i plany na przyszłość?

Jak się czuję wierząc w to przekonanie?

Jak wyglądają przez to moje relacje zawodowe i osobiste?

Jak to wpływa na moje zdrowie i samopoczucie?

Wypisz jak najwięcej negatywnych skutków.


Utworzenie nowego przekonania

Kolejny krok, to stworzenie nowych, bardziej korzystnych przekonań, którymi zastąpisz stare. Jest to ważne, bo jeśli tylko osłabisz jakieś negatywne przekonanie, ale nie zastąpisz je niczym nowym, to szybko wróci ono do twojej podświadomości.

Jak utworzyć nowe przekonanie? W tym celu wymyśl jakieś nowe przekonanie, które będzie przeciwstawne do starego. Nie musisz od razu w nie wierzyć. Wystarczy, że będzie to przekonanie, które chciałbyś mieć. Jeżeli stare przekonanie brzmiało nic mi się nie udaje, to nowe może wyglądać tak: kiedy bardzo czegoś pragnę, to zawsze osiągnę cel.

Skreśl stare przekonanie i zastąp je nowym. Pod spodem napisz jakie zmiany dokonają się w twoim życiu, kiedy to przekonanie stanie się twoim własnym.

Co byś wtedy zrobił?

Jak byś się czuł?

Jak zmieniły wpłynęłoby to na różne obszary twojego życia zawodowego i osobistego?

Jakie zmiany wprowadziłbyś w swoim życiu?

Wypisz jak najwięcej pozytywnych skutków przyjęcia nowego przekonania.


Ćwiczenia utrwalające nowe przekonana

Żeby nowe przekonanie na dobre utrwaliło się w twojej podświadomości dobrze jest wykonać parę ćwiczeń, które to ułatwią. Oto kilka metod na szybkie przyswojenie sobie nowego przekonania:

1. Miej pod ręką listę nowych przekonań wraz z ich pozytywnymi skutkami. Czytaj ją uważnie co najmniej 2 razy dziennie.

2. Naucz się nowych przekonań na pamięć.

3. Staraj się często powtarzać nowe przekonania mimochodem w różnych sytuacjach, np. komentując jakieś wydarzenia, ludzi lub to co właśnie robisz.

4. Kiedy czujesz, ze wchodzisz w stary schemat i ulegasz dawnym nawykom powtarzaj w kółko w myślach jak mantrę nowe przekonanie blokując inne natrętne myśli.

5. Wdaj się z kimś znajomym w dyskusję na temat przekonań i dyskutuj tak długo, aż przekonasz kogoś do swoich nowych teorii.

6. Wyobraź sobie swoje "nowe ja". Kiedy zastanawiasz się co robić zdawaj sobie pytanie "co moje nowe ja zrobiłoby na moim miejscu?" Udawaj, że już jesteś swoim nowym ja.

7. Wyobrażaj sobie różne codzienne sytuacje, w których postępujesz zgodnie ze swoimi nowymi przekonaniami. Jak się zachowujesz, co robisz, jak myślisz i co czujesz?

8. Włącz do programowania inną osobę – razem "grajcie" swoje nowe role i wymyślajcie jakie zachowania pasują do waszej nowej, lepszej tożsamości. Możecie dla zabawy odgrywać scenki w różnych wymyślonych sytuacjach i ćwiczyć je na sucho. Nie musi, a nawet nie powinno to być poważne. Ma być śmieszne i przyjemne.

Stosuj wszystkie przedstawione metody najczęściej jak się da.

Pamiętaj – cały ten proces to ma być dla Ciebie dobra zabawa, tylko wtedy będziesz chętnie wykonywał przedstawione techniki. Zawsze uśmiechaj się kiedy myślisz o swoim nowym ja "


Proste, genialne.

PS. Na podstawie "Chudnij z głową".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz