poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Hardangervidda.

To co wiekszosc ludzkosci miesiacami planuje, zaklepujac bilety, campingi, hotele, wyznaczajac trasy, ogladajac zdjecia w necie, my zalatwilismy w jednym momencie - pakowania auta. Dotrzemy gdzie dotrzemy i tak wszystko okaze sie na miejscu. I to tyle w temacie planowania wakacji. Na razie mamy dotrzec do Sutøya gdzie spotkamy sie z reszta ekipy z kotra bedziemy dalej podrozowac.
Hardangervidda, trasa kotrej do tej pory nie zdazylismy poznac.
















1 komentarz:

  1. Tez mam foto tych domków z Twojej foty nr 8. Robert zresztą też..

    OdpowiedzUsuń