Tosia i inne rosomaki szusują na zjazdówkach, reszta towarzystwa na deskach.
Ale najpierw do wypożyczalni.
I na stok.
Marysia debiut na desce. Dobrze poszło, zwłaszcza, że instruktor po szwedzku zasuwał.
Pa, uczniowie a ja w długą jak Pipi.
W rytm "Zaginionej autostrady".
Gdzieś tu Dawid Bowie I'm Deranged, umrzeć ze szczęścia można albo... zgubić skipass.
Wybrałam to drugie.
Koniec "Zaginionej autostrady".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz