Wybieralismy sie dzis na koncert. Logistyka tym razem nie zawiodla. Bilety kupione, wydrukowane na czas. Krotka drzemka po robocie, zeby byc fit... Tosia zalatwila sobie nocleg u kolezanki. Stachu zaplanowal play night z cocacola i popcornem.
Tylko artystki sie pochorowaly wiec koncert przeniesiony na koniec kwietnia.
Co robic, pijemy w czulesciach domowych.
Tylko artystki sie pochorowaly wiec koncert przeniesiony na koniec kwietnia.
Co robic, pijemy w czulesciach domowych.
Data zobowiązuje...
OdpowiedzUsuńI teraz mi to mowisz?
OdpowiedzUsuńI teraz mi to mowisz?
OdpowiedzUsuń