Dzis Tosia konczy 11 lat. Powazny wiek jak na dame a jak wszystkim damom wiadomo nielatwo dama byc. Strasznie to meczace.
Wyprawa do miasta. Deszcz ze sniegiem i wiatrem nie moze powstrzymac damy przed wizyta u fryzjera.
Tosia w wersji laleczka kokeshi.
Teraz poprzeczka wyzej-dziury w uszach. Zadanie z cyklu chcialabym ale sie boje (od paru lat).
Wyprawa do miasta. Deszcz ze sniegiem i wiatrem nie moze powstrzymac damy przed wizyta u fryzjera.
Tosia w wersji laleczka kokeshi.
Teraz poprzeczka wyzej-dziury w uszach. Zadanie z cyklu chcialabym ale sie boje (od paru lat).
No i udalo sie. Nawet malego skrzywienia na twarzy nie dalo sie uchywcic.
Teraz chwila relaksu przed shoppingiem...
No i co Tosia sobie kupila? Standardowe pytanie zadane przez prawie wszystkich wtajemnicznonych.
No i nic. Doszla do wniosku, ze wszystko juz ma to po co bedzie bez sensu wydawac pieniadze. (Ehhh gdyby taka opcje montowali w kazdym modelu prawdziwej damy!)
Droga powrotna. Autobus linii 80. Regeneracyjna drzemka przed wieczorna impreza rodzinna w tajskiej restauracji.
Dama byc i na wyspach bananowych dyrdymaly snic.